![]() |
|
Protest Fundacji EMIR i 11 innych organizacji, wystosowany do Sejmu
przeciwko stanowisku posłów Senyszyn, Suskiego i Kłopotka, dotyczącego kastracji zwierząt domowych, luty 2009
Kancelaria Sejmu RP
Klub Parlamentarny PO
Klub Parlamentarny PiS
Klub Parlamentarny SLD
Klub Parlamentarny PSL
TVN24
TVN
„Gazeta Wyborcza”
„Dziennik”
„Rzeczpospolita”
TVP Info
TVP1
TVP2
W imieniu niżej podpisanych organizacji, członków Koalicji dla Zwierząt, będącej największym w historii nieformalnym stowarzyszeniem organizacji pozarządowych, zajmujących się problemami zwierząt, stanowczo protestujemy przeciw, zaprezentowanemu kilka dni temu w mediach, stanowisku posłów Senyszyn, Suskiego i Kłopotka, dotyczącego kastracji zwierząt domowych.
Parlamentarny zespół przyjaciół zwierząt, którego powstanie zostało jednocześnie obwieszczone, powinien skupiać ludzi, którzy problemy zwierząt rozumieją i mają świadomość, że w Polsce mamy do czynienia z największą w cywilizowanej Europie nadpopulacją zwierząt domowych. Ocenia się, że liczba porzuconych i bezpańskich zwierząt może wynosić nawet ponad milion.
Tymczasem w swojej nieodpowiedzialnej i niemerytorycznej wypowiedzi poseł Suski uznał kastrację za okaleczanie. Każdy odpowiedzialny członek społeczeństwa zdaje sobie sprawę, że za sytuację zwierząt odpowiadają ludzie. Dotyczy to również ich niekontrolowanego rozmnażania, którego efektem są pełne schroniska oraz psy i koty żyjące w skrajnie trudnych warunkach w stanie wolnym, niejednokrotnie stanowiące zagrożenie dla ludzi.
Przerażające jest, że tak nieodpowiedzialne i będące w sprzeczności z faktami opinie wygłasza parlamentarzysta, którego zadaniem powinno być dbanie o miejsce Polski w Europie. Prezentując tak skrajnie nieprawdziwe informacje wprowadza w błąd wyborców i robi krzywdę zwierzętom, skazując je na cierpienia w schroniskach, głód i poniewierkę. Niewiedza Pana Posła w tym względzie jest skandaliczna – obowiązkiem ludzi jest ograniczanie cierpień zwierząt, a nie przyczynianie się do nich. To samo dotyczy wypowiedzi Pani Posłanki Senyszyn i Pana Posła Kłopotka.
Protestujemy przeciwko nazwaniu zespołu parlamentarnego zespołem „przyjaciół zwierząt”. Przyjacielem zwierząt może być tylko człowiek, który rozumie, że nadpopulacja niechcianych psów i kotów jest równoznaczna z ich cierpieniem. Przez takie wypowiedzi publiczne, które nie znajdują oparcia w faktach, parlamentarzyści niweczą wieloletni trud organizacji pozarządowych, które walczą o lepsze prawo i starają się edukować polskie społeczeństwo.
Szkoda, że Państwo Posłowie nie dostrzegają zza ław poselskich mizerii w polskich schroniskach, tragicznych warunków, w jakich żyją zwierzęta, chorób i głodu.
Jako społeczeństwo, mamy się czego wstydzić – odstajemy od reszty Europy, traktując zwierzęta jak rzeczy, kultywując z uporem mentalność, reprezentowaną na wielu wiejskich podwórkach, gdzie pies uwiązany zostaje na łańcuchu jako szczeniak i na nim umiera.
Wyrażając zgodę na niekontrolowany rozród, wpisujemy się, niestety w tę mentalność i zgrozą napawa nas fakt, że parlamentarzyści europejskiego kraju wygłaszają takie niedorzeczności.
Służymy radą i pomocą w pracy zespołu i prosimy o zachowanie umiaru w wypowiedziach, szczególnie, jeśli problem rozpoznawany jest przez posłów przez pryzmat pojedynczych zwierząt, które mają w domu.
Jednocześnie przypominamy, że tylko masowe kastracje mogą zmniejszyć skalę bezdomności, którą już w Polsce mamy i bezmiar zwierzęcych cierpień, z którymi stykamy się, na co dzień.
Prosimy Państwa Posłów o sprostowanie niefortunnych wypowiedzi.